www.fdp.fora.pl

Aś

Cherry. Cherrie.

Urodziła się w Charlotte, w Północnej Karolinie, w Stanach Zjednoczonych. Jest najstarsza z trójki rodzeństwa – państwo O’Reilly dorobili się jeszcze Destiny, o rok młodszej od Cheryl i szesnastoletniego dziś Charlie’go. Mimo różnic wiekowych i wszystkich stereotypów, są ze sobą bardzo związani.

Wygląda na młodszą, niż w rzeczywistości. I wcale nie jest demonem w ciele anioła – diabeł wstępuje w nią tylko czasami, naprawdę rzadko.
Ma dwadzieścia jeden lat, ukończyła studia na Uniwersytecie Karoliny Północnej w Chapel Hill i nie bardzo wie, czego chce od życia. Z jednej strony rzuca wyzwanie światu i stara się robić wszystko z pasją – a z drugiej, potrafi stać biernie, przyglądając się wszystkiemu łagodnym wzrokiem. Raczej nie obojętnym – bo życie ją obchodzi, a jakże! Tylko czasem Cheryl łatwiej stwierdzić, że coś jest nie dla niej i wtedy usuwa się na bok. Kiedy indziej walczy zapamiętale.
Kiedyś chciała zostać diwą operową, ale cóż, Pan Bóg wybitnego głosu nie dał. Jednak dostała w zamian coś innego – wyobraźnię, talent do rysunku i pociąg do gotowania. Mimo niespełnionego marzenia nadal lubi śpiewać – po cichu, dla siebie. I nawet nie chodzi o to, żeby ktoś ją usłyszał.
Cherrie zdarza się twierdzić, że nie pasuje do czasów, w jakich przyszło jej żyć. Czasem chciałaby zostać bohaterką jednej z romantycznych powieści – poznać wspaniałego mężczyznę, przejść przez szereg perypetii, a w końcu – wziąć ślub i żyć długo i szęśliwie. Cóż, z reguły ktoś sprowadza ją na ziemię, zanim zderzy się z górą lodową. Połowicznie marzycielka, połowicznie realistka.
Dosyć łagodna i pogodna – stara się być w opozycji do negatywnych emocji (chyba, że nią samą targają takowe). Ktoś jest smutny – ona podejdzie i pocieszy. Idąc ulicą, zawsze stara się uśmiechać do ludzi – chciałaby dać wszystkim choć iskierkę pogody ducha. Nie jest pesymistką, ale ma też gorsze dni. I zdecydowanie lubi pomagać, choć nie daje się wykorzystywać.

Słodko – gorzka, zwyczajnie niezwyczajna, zwariowana i normalna. Taka jak każdy – i jak każdy wyjątkowa.

„Lub jeszcze lepiej – znam dzielniejszy sposób
Przeciw tej nudzie przeklętej:
Zapomnieć ludzi, a bywać u osób,
- Krawat mieć ślicznie zapięty!...”

rush

taka dobra dusza naszej serii xD

Flaven.

taka naprawdę pozytywna bphaterka. przesiąknięta dobrem Smile

na jej widok można się tylko uśmiechnąć xD

rush

a jak. potrzeba na swiecie takich ludzi xD

Aś

no cóż, chyba staję się monotematyczna x)
ale najbardziej lubię pisać właśnie takie Wink

bo ktoś "dobry" też musi być... x)

rush

pisz to w czym sie czujesz najlepiej xD